piątek, 8 kwietnia 2011

Rośliny owadożerne jako hobby

Mogłoby się wydawać, że coś takiego jak rośliny owadożerne to coś bardzo egzotycznego i niedostępnego w Polsce. Jak się jednak okazuje, w naszym kraju żyje kilka gatunków tych osobliwych roślin. Najbardziej popularne są rosiczki w kilku odmianach, następnie tłustosze i pływacze. Występują one na obszarach ubogich w substancje odżywcze, tam gdzie inne rośliny nie potrafią się rosnąć. Są to głownie obszary podmokłe o kwaśnym odczynie podłoża.

Przewagą "owadożerów" (jak się zwykło potocznie na nie mówić) jest właśnie to, że dzięki wytworzonym przez nie pułapkom powstałym głównie w wyniku przekształcenia liści, potrafią wabić i łapać owady, które następnie trawią pozyskując z nich związki azotu i fosforu. W Polsce rośliny owadożerne są pod ścisłą ochroną, więc nie możemy ich pozyskiwać ze środowiska naturalnego w celu założenia swojej prywatnej hodowli.
Z pomocą przychodzą nam markety ogrodnicze, w ofercie, których znaleźć możemy całkiem sporą ilość gatunków tych roślin. Watro nadmienić tutaj, ze nie są to nasze rodzime gatunki i odmiany.
Najciekawszymi i posiadającymi najbardziej efektowne pułapki, moim zdaniem są rośliny owadożerne z rodzaju muchołówka amerykańska. Ich liście, po podrażnieniu włosków czuciowych, potrafią złożyć się na pół chwytając ofiarę. Owad próbując się uwolnić, szamocze się, co powoduje dalsze drażnienie rośliny i jeszcze silniejsze zamykanie się liścia.
Kolejna grupą roślin owadożernych o bardzo efektownym wyglądzie są dzbaneczniki. Końce ich przekształconych w dzbanki liści, które są wewnątrz bardzo śliskie, napełnione są cieczą trawiącą. Owad zwabiony wonią rośliny, siada na brzegu dzbanka i ześlizguje się do jego wnętrza, gdzie zostanie strawiony przez roślinę.
Następnie wspomnieć należy o kapturnicach, których wszystkie liście mają kształt lejkowaty, a wypełnione są sokami trawiennymi.
Ciekawą grupą są też tłustosze, choć może nie tak bardzo atrakcyjne ja wyżej wymienione gatunki. Kształtem i formą przypominają zwykłe rośliny, jednak ich liście pokryte są kropelkami lepkiej substancji, która wabi owady, a te, gdy usiądą na liściu, nie mogą się już od niego oderwać. To coś w rodzaju lepu na muchy.
Najbardziej znane są chyba rosiczki. Ich liście posiadają włoski na końcu, których znajduje się kropla lepkiej substancji, która na pierwszy rzut oka wygląda jak poranna rosa. Zwabiony owad siada na liściu, obkleja się, a roślina dla pewności, powoli zawija liść, uniemożliwiając w ten sposób ucieczkę owadowi. Po strawieniu zdobyczy, liść rozwija się, a wiatr zdmuchuje z rośliny resztki owada.
Należy powiedzieć, że rośliny owadożerne, jako hobby, są bardzo trudne do hodowania w warunkach domowych. Należy zapewnić im warunki podobne do tych, jakie mają w naturalnych siedliskach. Do ich podlewania musimy używać wody demineralizowanej. W przeciwnym razie uszkodzimy roślinom ich delikatny system korzeniowy. Nie wchodzi tutaj w rachubę żadne dodatkowe nawożenie. Nie możemy sadzić ich w zwykłej ziemi, np. uniwersalnej czy też do kwiatów. Potrzebny nam tu będzie torf kwaśny. Kolejną rzeczą jest zapewnienie roślinom odpowiednio wysokiej wilgotności, zarówno podłoża jak i powietrza. Najlepiej do tego celu założyć terrarium, czyli zbiornik pod przykryciem, gdzie będzie panowała wysoka wilgotność. Ważne dla roślin owadożernych jest też oświetlenie, które musi być intensywne, tak jak na torfowiskach. W zacienionym, słabo oświetlonym mieszkaniu, nie uda nam się utrzymać tych roślin w dobrej kondycji.
Jeżeli uda nam się już zapewnić roślinom odpowiednie warunki, pozostanie łapać dla nich owady i karmić nasze podopieczne. Powodzenia w łapaniu much!






1 komentarz:

  1. Forum Carnep to forum o roślinach owadożernych. Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z hodowlą tych niesamowitych roślin, lub już wiesz co nie co bądź jesteś doświadczonym hodowcą, dla nas to bez różnicy zapraszamy do odwiedzenia naszego forum. Być może dowiesz się jeszcze czegoś nowego na temat hodowli roślin owadożernych.

    OdpowiedzUsuń